Takie tam, koniec mojej mordy (irytuje mnie to źdźbło, ale okej).
Błyskotliwa konkluzja na dziś - za gorąco jest. Na cokolwiek.
Przedstawiam państwu geniusz miejskiej sceny muzycznej, przeszło dwie godziny umierałam z tego:
Suchaj, tera ide se po mieście i mam w dupie żołendzie. <3