Głos codzienności jest już we mnie, znów w ramionach głowę chowam
Okruch nadziei - czy potrafię dzisiaj zacząć żyć od nowa?
Za parę lat - kiedy dojrzę twoją twarz
Za parę lat sercu wskażę dobry szlak
Za górą co jest wołaniem, śmiechem, łzą
Odnajdę pejzaż, który nigdy nas od siebie nie oddali.