Jejku, był to jeden z najwspanialszych okresów czasu w moim życiu. Moje pierwsze słowa wypowiedziane na początku 2013 "chuj wam w dupę mam 18ście lat", tja, teraz chciałabym czas cofnąć po to, aby być młodszą, ale nic cieszyłam się jak dziecko z rocznikowego 18ście... Miałam swoje wzloty, upadki, depresje, załamania, problemy z samą sobą, ale po tym wszystkim wstawałam co raz to bardziej silniejsza i wiem, że pomogłam wielu ludziom, często dostaję wiadomości, że jestem motywacją, autorytetem, inspiracją. Coraz bardziej rosła moja popularność w fotografii, dostawałam co raz więcej zleceń fotograficznych... Ale to wszystko jest mało ważne... PRZEŻYŁAM NAJWSPANIALSZE WAKACJE JAKIE TYLKO MOGŁAM SOBIE WYMARZYĆ. Na samym początku zaprzyjaźniłam się z Krzysiem i od tamtej pory praktycznie każdego dnia się widywaliśmy, wieczorne rozmowy, zamulanie, słuchanie piosenek, śniadania u Patki, wygłupy w basenie, przesiadywanie na mieście, rozmowy, jedzenie i to wszystko co jest dla mnie najważniejsze. Mimo, że mieliśmy swoje gorsze chwilę, to mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej, bo jak na tą chwilę nie jestem w stanie wyobrazić sobie życia bez niego. Zaprzyjaźniłam się również z Sali, mimo, że spędziłyśmy ze sobą niewiele czasu, bo musiała wyjeżdzać to przez jedną noc zaufałam jej na tyle, że powiedziałam o wszystkim o czym wcześniej wstydziłam się mówić. Cieszę się, że ją mam, kocham za szczerość, nieowijanie w bawełnę i bycie wspaniałą przyjaciółką. Nie wiem co bym bez niej zrobiła. Miałam też swoje problemy z innymi kwestiami, które na szczęście porzuciłam i odbudowałam przyjaźń z Agnieszką i znowu jest tak samo jak było kiedyś. Gusia, Twoja 18sta przebija wszystko hahaha, najwspanialszy babski wieczór ever! Chwile w wakacje z Patką były też cudowne, nocne spacery, przesiadywanie u niej czy u mnie, wygłupy, durne pomysły, melanż w moją 18stkę, nawet nie wiesz jak jestem Ci wdzięczna za to, że ze mną byłaś tego dnia i wiedz, że mimo tego co mówię top wiele dla mnie znaczysz, haha OBIECAŁAŚ, ŻE BĘDZIESZ TRZYMAĆ MI WŁOSY NAWET JAK BĘDĘ STARA, PAMIETAJ!! IWONKA <3 o Tobie też bym nie zapomniałam, nasze libacje kończące się w klubie i wracaniem na bosaka z niego, Twoje oświadczyny haha, jejku, to wszystko takie cudowne... Pamiętasz jak w środku wakacji na przejściu śpiewałaś hepi berzdej, a ja hepi njiuuu jer hahahaha? Wiele rzeczy zjebałam, ale wiele rzeczy zyskałam. Dowiedziałam się w końcu czym jest prawdziwa miłość i prawdziwa przyjaźń. Pisząć to mam łzy w oczach, nie wiem co bym zrobiła bez was wszystkich.
NIE CZYTAM TEGO PO RAZ KOLEJNY, BO PEWNIE POPISAŁAM GŁUPOTY.
WIĘC WYBACZCIE ZA BŁĘDY KOCHAM WAS WSZYSTKICH...