Pamiętasz jak pierwszy raz zawładnęła nami
rządza przejęcia tych wszystkich pomników,
pamiątek i zapomnianych grobów z życia
wszystkich kręcących się wokół nas stworów?
Pamiętasz jaką przyjemność sprawia nam
otwieranie ust i wypowiadanie słów krwawiących
szczerością, pachnących zgniłą prawdą?
Pamiętasz jak zatriumfowałam pierwszy raz,
utrwalając pierwsze słowa w swoim czarnym
notatniku, który działa jak pamiętnik wykasowany,
wykastrowany ze wszelkich uczuć, ten niedopałek.
Pamiętasz pierwszego siniaka, którego przypadkiem
mi nabiłeś, tego który przypomniał mi, że się walczy,
jeśli tylko się w coś wierzy, wierzy bardziej niż w swoje
bezcelowe istnienie, bo przecież nie ma nic piękniejszego
niż bohaterska walka o życie cudze, życie połączone od
tego momentu nicią czerwoną, palcem przywiązanym do
palca, jak nadgarstki skute kajdanami, nie pozwalające nam
od siebie odejść dosłownie nigdy. Pamiętasz, czemu kieruje
nami porządanie, zazdrość i niecierpliwość a nie zwykła
życzliwość czy też miłość? Jakbyś zapomniał... Miłość
jest krucha, za to niecierpliwość nie daje nam zasnąć,
a dzięki temu zawsze możemy na sobie polegać. Nawet,
jeśli jedno z nas jest tylko nic-niewartą kreaturą, a drugie?
Drugie jest ratunkiem, po prostu nakręcającą nas melodią.
Hey you with your dynamite
I know where you live
You with your righteous and holy fight
I know where you live
With all the orphans you create
I don't think your maker will forgive
What do you ask for when you pray?
How do you sleep when you're so vindictive?
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika carolsien.