Na samym początku jak Kicia była u nas, (czyli jak miała około 1,5 miesiąca) mówiłam sobie że wychowam ją na pieszczocha. I co? Udało się. Co więcej najbardziej pieści się właśnie do mnie. To dobrze mieć w domu takie zwierzę do którego możesz się spokojnie przytulić. W dodatku mam wrażenie że mała wyczuwa moje zmiany nastroju bo jak jestem smutna to jakoś tak jest bardziej blisko mnie a za to jak jestem wkurzona to trzyma się z daleka. Pomysleć że gdyby nie ja to była by teraz dziką kotką pewnie z młodymi i biegała by po polach...
Inni zdjęcia: Zamek Czocha purpleblaackSparta 2praga - Opava wroclawianinMalina lepionkaSikora bogatka slaw300Troska. rainbowheroineNie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx