piszę tą notkę i pewnie niektórzy z Was zdziwią się, kiedy tutaj zajrzą z myślą o nowej
notce, a zastaną pożegnanie. tak, żegnam się z Wami. nie wiem na jak długo. może wrócę
za dwa tygodnie, a może już nie, ale po prostu czuję, że to już nie jest miejsce dla mnie.
znikam z takich miejsc jak twitter i fbl. może już z tego 'wyrosłam'? kiedyś to było fajne.
odcięcie się od szarej rzeczywistości, ale teraz kiedy zaczęło być dobrze, to inaczej
spostrzegam niektórze sprawy. w sumie sama nie wiem czy jest tak dobrze, ale na pewno
nie chcę spędzić tych wakacji przed komputerem, a skupić się na znajomych, przyjaciołach
i innych, którzy na mnie liczą. nie mogę być tutaj, kiedy tam rzeczy się pieprzą.
przepraszam, że zawiodłam znowu. chcialam powrócić. przez jakiś czas udawało mi
się to utrzymać, ale teraz czas powiedzieć żegnaj. będziecie musieli sobie dopowiedzieć
część historii sami, chociaż zdradzę Wam, że planowałam ją ustawić znowu z Jason'em.
to tak na do widzenia mogę Wam powiedzieć.
tyle w temacie.
dziękuje za wszystko, naprawdę. STAY STRONG
love ya