tym razem z dzisiaj :)
Nie robilismy dużo zdjęć, bo tym razem Monic miała swoje 5 minut i może to i lepiej, bo mogłam się poznać ze swoim nowym kolegą. Powiedział mi, że nasza towarzyszka jest taka zła, że tu jestem, bo jej zdaniem nie zasłużyłam na to, aby tutaj się znaleźć. Powiedział też, że mam się tym nie przejmować, bo tak nie jest, kiedy zauważył, że od razu zrobiło mi sie przykro. Nawet ona. Myślałam, że będzie dobrze między nami, naprawdę tego chciałam, ale widocznie świat musi być przeciwko mnie. Zawsze, ech.. Ale przyznam, że z Javier'a jest spoko chłopak i bardzo miło mi się z nim rozmawia. No i umie mnie podnieść na duchu, haha :)
Zdjęcia z wczoraj, jak i cała reklama zacznie się w przyszłym tygodniu i możliwe, że zwiedzimy w trójkę parę miejsc. Brzmi interesująco. Może nawet będę mogła wziąć Danielle? Na pewno się ucieszy :)
od autorki:
walk like a champion, talk like a champion
RAM PA PA PAM, RAM PA PA PAM