tiaaaaaaa, zdjęcie takie, ponieważ kojarzy mi się z dobrymi chwilami...ja wiem, czerwiec, lipiec rok temu wykonane? chciałabym napisać, że jest z mojej ukochanej gie-dziewiątki, której serdecznie nie polecam, bo jest tylko moja(tia, pozdrawiam jedynego pana z łodzi, który dostał ode mnie pozwolenie ;d) ale bym niestety skłamała ;< no bla bla, cicho, alex trzaska się w łeb, żeby wróciło to co chciała napisać. jaaaaak widać, blond włosy, nieogarnięte i takie też są w tej chwili, moja prostownica pewnie gdzieś chowa się pod łóżkiem kuzynki godzinę drogi od leszna. ok, drugi trzask. cóż, na zdjęciu tego nie widać, ale byłam wtedy jeszcze mała, głupia, niedoświadczona, naiwna i chuda! widzicie moje kostki, widzicie?! trzeci trzask. wjeem, że moja piękna nelly bellatrix messy jem patch tietz jest zaaajebista i tylko moooja i nie jest dachowcem, proszę jej nie obrażać! czwarty trzask. nie ufam ludziom, są pojebani, jestem chora psychicznie, fizycznie i jak tylko jeszcze można, bo kurwa, nie lubię ludzi. śmiejesz się? ja też się śmiałam, kiedy usłyszałam to pierwszy raz z ust mojeeej drogiej przyyyyyyyjaciółki (zasługujesz na honorowe miejsce na moim pro lustrze) aaaa teraz, kurwa co? piąty trzask!
FAŁSZYWI SAMI SIĘ ZNISZCZĄ
nawet kurwa, nie będę musiała się więcej męczyć, by was eliminować z mojego życia.
to tyle, co chciałam napisać.