siemson :)
Miniony weekend spędzony w zarabistym towarzystwie. Jak narazie przerwa z imprezami.
Kocham te dni kiedy wstaje rano i jedyne o czym marze to trening. Nie ma rzeczy która byłaby lepsza niż trening.
Chyba zaczynam Wracać do formy.
Byle wyrobić do polmaratonu.
Już prawie mi przestało mi zależeć. Po co mam się przejmować kims kto ma to wszystko gdzieś.
jest dobrze :)
świetne tripy sie szykują!