"Zapalić ostatniego papierosa z paczki. Zaciągnąć się na tyle głęboko by poczuć pozytywne łaskotanie dymu w płucach.Wziąć drugiego bucha by zapomnieć o problemach.Wypuścić z dymem wszystkie męczące mnie myśli i uczucia. Poczuć się wolną. Przestać w końcu płakać i przejmować się jebaną świadomością, że dla nikogo nic nie znaczę. Przestać codziennie wieczorem wpadać w dół, z którego jedynym sposobem wyjścia jest zapadnięcie w sen. Poczuć ulgę, że wreszcie, wszystko, dosłownie wszystko , jest cholernie nic nie ważne."*
*Copyright by Marcelina S. :*