H.P.
Zawsze kiedy chcę żyć krzyczę
gdy życie odchodzi ode mnie
przywieram do niego
mówię - życie
nie odchodź jeszcze
jego ciepła ręka w mojej ręce
moje usta przy jego uchu
szepczę
życie
- jak gdyby życie było kochankiem
który chce odejść -
wieszam mu się na szyi
krzyczę
umrę jeśli odejdziesz
W poniedziałek WOS. We środę polski ustny. Boję się tego drugiego. Ale musi być dobrze bo źle być nie może. Żyję. A to najważniejsze. Ale co dalej?