Kochana Uke. Moje nogi wydają się tutaj mega chude porównując stan prawdziwy. I wydaję się takim grzecznym i kochanym chłopcem.
=== == ===
Brakowało mi takiej prawddziwej rozmowy ze swoim przyjacielem.Możliwości porozmawiania o teraźniejszości, o sposobie spostrzegania świata przez różnych ludzi i odniesienia się do tego, o wątpliwościach, które obecnie kłębią się w nas, o przyszłości, o tym że niebo nigdy nie jest niebieskie, jak widzi nasze oko, tylko w wszystkich barwnych literach naszego pacierza, o wierzę, której nie mamy, a którą od nowa kreujemy w sobie, o tym że ja, a że on, że nigdy, że tak będzie, a ja nie wiem co mam zrobić i nawet przyjaciel mając wgląd słowny do tego smsa, przypuszczał, czego się odnosi. To takie oczywiste.
=== == ===
Chciałbym mieć kogoś na własność. Chciałbym być kogoś na własność. Ale strach czyni swoje, niepewność mnie pogromi, jeśli kiedyś nie wybiorę to stracę wszystko, ale sam bym to zrobił i skok do wody, umyj się w wodzie, popij wodę, nabierz wodę w usta, ja chyba mam jakieś wodogłowie =.= tak mysle. zreszta ja nie mysle.
Mam myśli
podobne do gwiazd jasnych na niebie
Zabrał mi myśli
podobne do gwiazd jasnych na niebie
Oddaj mi myśli
Podobne do gwiazd jasnych na niebie
Zabrał
Zostala po nich tylko
szara
naga
jama
szara naga jama
i to mi wystarczy
szara naga jama
szara naga jama
sza-ra-na-ga-ja-ma
szaranagajama
Parafrazująć Białoszewszkiego. Aż mdli mnie z głodu na samą myśl postu swojego serca. Może powinienem zniknąć. Złap mnie w papierową torebkę i nie wypuszczaj na świeże powietrze bo gdzieś tam jest aromat orientu, w którym się kocham i tylko 50 stopni temperatury i tylko woda zimna i chłodna, tak bardzo przyjemna na ciepłe lata nieskończone mych niestabilności bezmyśli, bo stany myśli były kiedyś, a teraz jestem tylko Ja. Sam.
=== == ===
Nie znamy się. Nie wiem jak wyglądają twoje obojczyki w każdym świetle. Czy rano są tak samo wyraziste jak wieczorem? A może jeszcze bardziej? Czy w Twoich oczach można znaleźć jeszcze więcej radości, czy to tylko gra pozorów? Ile potrafisz się śmiać bez przerwy z moich żartów? Jak bardzo byś sie zdenerwował, gdybym przez cały dzień i noc nie odbierał od Ciebie telefonów bo poszedłem do znajomych, a Ty się martwisz? Po ilu łykach winach robisz się łatwy? Czy uwierzył byś w każde moje słowo? Czy zawsze będziemy chodzili za rękę przez miasto? Czy zostanę tylko wyblakłym wspomnieniem jak z lat dzieciństwa place zabaw? Jak długo moglibyśmy się całować? Złapałbyś mnie, gdybym Ci uciekał między palcami? Jak byłoby nam razem? Kto sprzątałby mieszkanie? Czy on zawsze będzie mi przeszkadzać spróbować tych wszystkich smaków życia? Co z tego ze zniknie i nie powie do mnie ani słowa, jeśli on tutaj ciągle jest bezprzerwy i mówi do mnie setki słów? Gdybym wiedział, że pokocham, nie miałbym wątpliwości.