BoRZe... Niech mnie ktoś dobije. Wczoraj było genialnie, Klaudia nie wiedziała oczywiście o zmianie czasu i do domku wróciła ok.6.00 rano, uprzednio jakąś godzinę gadając z Tunezyjczykami na przystanku. Czwarta nieobecność na tańcach towarzyskich (taką mam forme włefa), Paweł zły a ja zdycham. Jestem straszna
You gotta come back, come back, well, come back
Right back to me
You gotta come back, come back, come on back
Right back to me
You gotta come back, come back, come on back
Right back to me
You gotta come back, come back, come on back
Right back to me, yeah
Nie chcę myśleć, bo jak zaczynam myśleć to bardziej boli, dopadają mnie paranoje i nie mogę normalnie funkcjonować. Jakby ktoś odciął mi jakąś ważną część ciała. I nie mam żadnej rzeczy, na której jest Twój zapach...