Obiecałam, że wstawię, a że czasu nie było i chęci zabrakło... robię to teraz.
'Czytaj wodę!
Czytaj wodę!'
Tak więc czytaliśmy. 35 km Brdy.
Naszym celem było:
- nie wpaść do wody.:p No i udało się.;)
- znaleźć bobra. Niestety wszystkie uciekły, bo Mały robił za dużo hałasu krzycząc 'Posuń go!'. Tak, tak. Pan komandos w pływaniu kajakiem dostrzegał erotykę... I nie, proszę Pana, ja i Damian nie ćwiczyliśmy tego wcześniej.;)
A tak nawiązując do bobra, Agat go znalazł. I to nawet nie tam, gdzie szukaliśmy.;p
- łapać ubrania i wiosła zgubione przez tych, którym udało się wykąpać w rzece;
- dobrze się bawić. To wyszło chyba najlepiej.:) Głównie za sprawą zespołu. Pozdrawiam. Szczególnie Magdę, Łasiora, Dawida i Jarka.