Tia... święta... ;p
W zasadzie to cały czas zastanawiam się dlaczego wszystko nazywacie cudami? Święta cudami, życie cudami itp. itd.
A tak naprawdę to nawet nie zdajecie sobie sprawy ilu ludzi w dzisiejszy dzień i kolejne dwa będzie cierpiało. Oni nie znają tego zapachu świąt, bo naprawdę nie mogą go poczuć nocując na dworcach i żywiąc się znalezionymi resztkami jedzenia ze śmietnika.
Może dlatego nie czuję tych świąt? Bo żal mi innych, aż tak bardzo... Muszą patrzeć na innych i podziwiać ich szczęście, którego nigdy nie doznają. Czyli cudem również może być to, siedzę sobie przy komputerze i gram w simsy?! Dlatego nie chcę tych prezentów, nie chce tych pieniedzy, po prostu nic... Bo chciałabym aby za te pieniądze, najedli się biedni, najubożsi.
I wiecie? Dziś nawet było mi żal, zwykłego 'pijaczka' który zataczał się z winem pod reką pod sklepem osiedlowym. A jego żona zamartwia się w domu czy aby nie zamarzł na mrozie, czy aby go ktoś nie skrzywdził. Ale jego nie da się już bardziej skrzywdzić.
Ja wiem, że to może być dla was śmieszne, ale ja naprawdę ostatnio zaczęłam się martwić innymi. Chciałabym nagle uszczęśliwić wszystkich ubogich... a także tych samotnych, którzy tęsknią za kimś, z kim mogli porozmawiać a zostali sami.Czy właśnie na tym polega ta cała Magia Świąt? Właśnie... A co do życzeń, niektórzy naprawdę wysyłają szczere życzenia prosto z serca, czuje się je kiedy są prawdziwe, ale nie chcę dostawać życzeń do których ktoś pomyślał ; jak wyślę więcej to i mi odeślą podwójnie.
Wystarczy jeśli ktoś wyśle po prostu dwa słowa 'Wesołych Świąt' ale szczerze. Uwierzcie.
Nie chcę aby świat był taki zakłamany i podły. Po prostu.
A ja całkiem szczerze życzę Wesołych Świąt i szczęśliwego nowego roku. ;***********************