Nie chce mi się już żyć na tym okrutnym świecie,
bo wiem, że i tak w końcu mnie zabijecie.
Skręcicie kark, połamiecie ręce,
aż w końcu wyrwiecie moje zranione serce.
Zranione przez tylu ludzi,
których kiedyś kochałam,
ale nawet to ich litości nie wzbudzi.
Dobiją do końca,
poranią, skopią,
aż w końcu martwą w zimnej ziemi zakopią.
...ziemi tak zimnej... jak ich serca...