Yep.

"Nic nigdy nie trwa wiecznie ". Nigdy nie wierzyłam w te słowa , zapatrzona w głupią , chorą i bezsensowną miłość . Tak na prawdę każda miłość jest taka . Każdy chce z niej korzyści dla siebie , nie myśląc czego chce druga osoba . Użalamy się nad sobą bo cierpimy MY,  nie on/ona . Nikt i nic nie jest warte tego żeby rezygnować z marzeń , to wszystko przecież minie  ...  Obudzisz się wtedy i stwierdzisz , że nic nie ma sensu, świat jest szary , że nie dasz sobie bez kogoś rady . Mylisz się , dasz ale na niektóre rzeczy  będzie za późno . Życie musi być dla Ciebie , nie dla nikogo innego . Wchodząc na czyjąć orbitę powinniśmy przyjąć tego wszelkie konsekwencję , również te jak ból i cierpienie . Może to co tu napisałam jest anty-miłosne ale jedyne co mi zostało to przestać wierzyć w to , że istnieje jakakolwiek miłość bo przecież jestem tak beznadziejnie zakochana w kimś kto na to nie zasługuje .