photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 LISTOPADA 2012

Choco

Zawartość zdjęcia będzie dzisiejszym tematem notki. 

Pamiętajcie, że będąc w tym Kraju Zieleni i Wody, musicie się nieźle postarać o tabliczkę czekolady....

 

Zaczęło się od tego, że miałam ochotę na naleśniki, ale jak to A. (on woli konkrety) zadecydował, że chciałby je zjeść z bananami i laną czekoladą. 

Tak więc wybraliśmy się do Spara (taki sklep, w Polsce coś w rodzaju osiedlowego samu, tylko trochę mniejszy), który był najbliżej, a że z Bru Na hAbhainn (wcale nie popełniłam błędu, tak, h jest małe, A duże)  jest wszędzie daleko, to ubraliśmy się ciepło i wyszliśmy z domu.

Dotarliśmy. Chwyciliśmy ziemniaki na dzień następny by do obiadu mieć co zjeść, 4 banany i.... no właśnie.... CZEKOLADA. 

Chodzimy między regałami, jest wszystko: ciastka, czipsy, mini czekoladki, paluszki, marszmalołsy, WSZYSTKO! 

I tylko jeden rodzaj czekolady..... Milka.... za prawie 3 euro! 

No to sobie myślimy z A., że ni ch*ja nie zapłacimy takiej sumy za jedną czekoladę, więc chwytając jeszcze paczkę dziesięciu mini Kit Katów o smaku ciasteczkowym ruszyliśmy do kasy. 

Wstąpiliśmy do kiosku obok.... nie ma.

Na stację benzynową.... nie ma.

Do Centry.... nie ma.

Przeszliśmy wszystkie okoliczne sklepy.... nie ma.

Zaszliśmy w końcu tak daleko, że wstąpiliśmy do Poloneza (sklep z polskimi, litewskimi, ruskimi i tym podobne rzeczami). 

I kupiliśmy dwie czekolady za niecałe 3 euro :)

 

Tak więc pamiętajcie, zawsze miejcie zapas czekolad, bo nie wiadomo ile później zrobisz kilometrów by zdobyć choćby tabliczkę....

Komentarze

~bzzz Czeko, czeko, czeeekooooolaaaadaaaa ... ! :D
24/11/2012 17:13:27