Tak właśnie spędzam conajmniej godzinę dziennie (nie no może nie gram codziennie) ;)
Wiem, że to marnowanie czasu ;) (dlatego też już mogłabym mieć pracę bo inaczej zanudzę się w domu!)
Zaraziłam się grą od mojej Agulencji, gdzie po raz pierwszy zagrałam na naszej małej imprezce :) (podziękowania dla wszystkich K. za udostępnienie domu i ugoszczenie nas).
Zbliżają się urodziny teściowej i nie mam zielonego pojęcia jaki prezent jej zrobić :)
Ale coś się wymyśli. albo zorganizuje, albo coś...
Spadam :)
bajo!
K.C.A