Straciłam to. Spieprzyłam sobie własne życie.
Zaprzepaściłam marzenia, zgubiłam oddech, aż w końcu straciłam własne serce,
a rozum jak na złość zamieszkuje stałe miejsce
i szydzi ze mnie wypominając mi moją lekkomyślność i naiwność. Moją wiarę w ludzi i w słowa.
Kretynka.
Zakazane zielone zapomnienie.
Restart systemu, co będzie jeśli nie włączy się spowrotem ?