Boję się choć wiem że zbudzę się za dnia lecz boję się
w podziemiach być, gdzie zimny mrok ogarnie mnie,
czy miłość tam silniejsza jest niż ludzka śmierć,
czy zdoła przezwyciężyć smutku cień,
że tyle krwi przelano.
Boję się i smutno mi i dręczą mnie przeczucia złe,
bo nawet ksiądz pobłądzić mógł pomylić się
i chociaż zna modlitwy sens, wie czym jest grzech,
czy wie jak uratować nas, czy wie
jak wyrwać nas z rozpaczy?
Mój kochany nie wiemy dokąd nas szaleństwo gna,
wygnaniem los ukarał ciebie, a ja poślubiam smutek.
Kochany, mój kochany nieszczęście idzie za mną jak zły cień,
lecz dobrze wiem, gdy znów ujrxe cię
światło rozjaśni mrok.
Boję się, kto wie, czy dobrze to, czy żle, że boję się
a może lęk przed krokiem złym ostrzegać ma,
przed błedem mnie ochronić, zmienić plan,
gdy los chce nam odebrać to co dał,
a w zamian dać samotność.
Mój kochany gdzie nas szleństwo to prowadzi, gdzie,
miłością los obdarzył ciebie i mnie na zawsze,
kochany mój Romeo choć idzie zamną smutek jak zły cień
on zniknie tak jak noc ja wiem
światło rozjaśni mrok.
Mój Romeo promieniał będzie świt gdy ja i ty
zdołamy już pokonać lęk i łzy miłością,
kochany mój Romeo jawiem że muszę przezwyciężyć strach
przed nami bedzie cały świat, gdzie ty tam pójde ja.
Kocham cię.