IDIOKRACJA
Pamiętacie taki głupiutki film?
[ http://www.filmweb.pl/Idiokracja ]
Sympatyczne określenie państwa prowadzonego przez bandę idiotów, którzy nie znają się dosłownie na niczym.
Nie wiem czy jest to poprawne określenie, ale pewne podobieństwa widać już teraz i to żadna FIKCJA : )
Owszem w tym wszystkim są zamieszane różne grupy społeczne, nie tylko politycy, kościoły czy banda mięsa armatniego w beretowych kaskach myślenioodpornych, cóż podlegamy globalnemu SPISKOWI (uh... jakie to miłe określenie wyśmiewane przez większość społeczeństwa), który kieruje naszym życiem już praktycznie w każdej sferze naszego "wolnego" bytu.
Nie, nie, nie!
...tak tylko pomyśl, rusz mózgownicą, zobacz co się dzieje wczoraj/dziś/jutro, przyglądnij się wiadomościom, zauważ te sprytne oczka w TV gdzie latają na spidzie czytając tekst ze studyjnych projektorów udając że to ich własna spontaniczna myśl...
Rosnąca w siłę ogłupiająca reforma edukacji narodowej, czymże są te wynalazki?
Czy rozszerzanie materiału, który niczym jak codzienne gazety typu "FAKT" >rzetelnie< przedstawiające sprawy tak bardzo mało ważne jest konieczne? Owszem! Czemu zapytacie? HA! Po to by ogłupić nasze bystre móżdżki.
Czy reforma w zakresie lekcji historii jest potrzebna?
Wydaje mi się że bardzo, ale nie tak jak to chcą zrobić politycy.
Moim zdaniem dobrym posunięciem byłoby dobranie tematów ważnych, takich by pokazać że historia może być ciekawa, może nauczyć tego jakie ustawy, wojny czy próby reformacji były błędne i spaliły wcześniej czy później.
Wkuwanie przetryliona dat, które i tak 99% wypadnie z głowy NIEMA SENSU(!), uczenie się całego drzewa genealogicznego rodu piastów itd również jest bez sensu. Historia ma być ciekawa, ma uczyć tego by nie popełniać tych samych błędów, by IŚĆ DO PRZODU a nie się cofać i robić bzdurne reformy 40razy tylko po to by znów to nie wypaliło.
Koniec.
Dziś w TV bodajże na tvn24 było info o technologi INDECT
[ http://pl.wikipedia.org/wiki/INDECT ]
Próbowali wmówić że dzięki temu systemowi inwigilacji będzie żyło się nam lepiej, trzeba pamiętać o tym że owszem może pomóc ale zaszkodzić bardziej, system ma używać globalnego systemu połączeń monitoringiu do śledzenia i zbierania informacji o każdym obywatelu. System ma wykrywać "podejrzane" ruchy człowieka, pobierać wszelkie wcześniej zebrane informacje o danej osobie i w razie "próby popełnienia przestępstwa" Indect ma automatycznie powiadomić stróżów prawa o tymże fakcie.
Wątpliwości są ogromne co do rzetelności tego systemu, nawet jeśli system się pomyli twórcy tego programu jak i rządzący mogą z ogromnej bazy danych o człowieku wyciągnąć inne brudy, które tak i tak oczernią obywatela.
Pamiętać również trzeba o tym że prawo do wolności informacji może ulec znacznemu pogorszeniu, każdy kto wyrazi się źle o np obecnej polityce może być szybko zdjęty ze sceny i w szybki sposób zatopiony w bagnie bez wyjścia.
Ludzie tak bardzo pieprzą o cenzurze w chinach a tu taki psikus chce nam wprowadzić UE/USA.
"System wykrył iż podczas oddawania stolca naruszyłeś kilkanaście paragrafów prawnych, obraza głowy państwa, wydawanie niestosownych odgłosów, zanieczyszczanie środowiska odpadami...".
Haha śmieszne, ale pogadamy za kilkanaście lat, które mam nadzieje nigdy nie nadejdą.
Ciekawostka.