Niech ta zima sie juz konczy...
Niech juz bedzie cieplo, bo wpadne w depresje.
A moze juz wpadam? Nie wiem - nie znam sie.
Mam wahania nastrojow.
Budze sie nie wiedzac ktora noga wstalam, po czym wkurwia mnie wszystko, co stanie mi na drodze.
W pracy mam ochote jebnac kazdemu kto przychodzi, a jak nikogo nie ma to i na to wyzywam.
Poznym wieczorem lapie dobry humor, wydurniam sie, tancze, spiewam i placze ze smiechu.
A noca, gdy klade sie spac mam ochote wyc jak wilk do ksiezyca, a nie raz nie obejdzie sie bez zwilzenia oczu.
I tak codziennie.
Monotonia. Bleh.
Nie mam zdjec. Staje sie niefotogeniczna.
Musze sie gdzies ruszyc, moze poddac jakiejs metamorfozie.
Bo czuje, ze zatracam sie...
W samotnosci, w codziennosci, w nudzie i braku perspektyw.
Ahh, tak, marudze, zale sie.
Pierdolic to. ^^.
Dajcie mi zajecie, na ktore bede miec czas, sile, ochote, a ktore zajmie mnie na tyle, by wyrwac sie z tego.
If I lay here
If I just lay here
Would you lay with me and just forget the world?
I don't quite know
How to say
How I feel
Tylko obserwowani przez użytkownika camarrilla
mogą komentować na tym fotoblogu.