super nie ćwiczyłam wczoraj bo w ogóle w domu jakiś sajgon
rodzice wgl ze sobą nie gadają nie wiem już czy to dobrze czy źle ;/
na 18-stke nie szłam, stwierdziłam ze nie ma co się pchać do ludzi ktorych nie znam albo do ludzi których nie chce widzieć
i własnie dostałam propozycje jechania sobie jutro do Gdyni, poprosiła mnie o to przyjaciółka
ładnie pięknie gdyby nie to że pewnie będzie problem ze zgodą mojej mamy, nie chce kłamać zeby jechać ale jestem przyblokowana bo powiedzenie jej prawdy jest jak wyrok, ma strasznie staroświecie myślenie, boję się z nią rozmawiać ale jeżeli chce jechać to chociaż warto spróbować, jeżeli sie nie uda to zapewne całą reszte wieczoru albo zmarnuje na ryczenie albo na wkurzanie się i wyładowawywanie swoich emocji na innych