Dziewczyny miały ciężki dzień. Na początek dnia Alaska odmawiała posłuszeństwa i nie chciała zejść z pastwiska, a potem na parkurze szalała jak opętana. Angel chciała zejść i ją wziąć na lonżę. Tak też zrobiła. Po godzinie lonżowania kobyła wydawała się spokojna.... Wydawała się, ale oczywiście Angel była przekonana jej spokoju i wsiadła bez kasku... Jeszcze niepełnoletnia, a już życie jej nie miłe XD Mam wielką prośbę! DAJ KTOŚ NUMER DO EGZORCYSTY! Pozdrawiam- Jasmine Dolce, właścicielka opętanych przez demony koni i jeźdźców.
~~~~~~~~~~
O fak XDDDD Zapomniałam puślisk XDDD