Będac małą dziewczynką siedzialam w kuchni na stole, machalam nogami..
Myślalam.. Chce być dorosłą..
Podejmować własne decyzję.
Miec własny punkt widzenia bez względu na to , co sądzą inni.
Patrzyłam na dorosłych, uważając ,że się mylą,że gdybym była na ich miejscu wszystko bym lepiej zrobila.
Dziś jestem jedną z tych dorosłych osób.
Czasem siedzę na blacie stołu, zupelnie jak kiedyś..
Tylko widzę inny obraz niż wtedy.. z perspektywy dzieciaka.
...
Wówczas nie wiedziałam co to odpowiedzialność, granice, uczucia, prawdziwa rzeczywistość.