ughh, chyba chora jestem..
tak mnie normalnie wszystko boli, jakiś taki dziki kaszel jeszcze mam. o.O
ale nie takie rzeczy się przeżywało, no nie.? ; D
- tysiąc dziewięćset..
- łoo, to ostro masz!
sama se dygaj!
Twoja jest luuz.
.. a moja jest Zuz!
.. no i potem się zaczęło coś pieprzyć.
co najdziwniejsze, to nie byliśmy my!
bez kitu, napiszą o tym w Newsweek'u.!
co najgorsze, to prawda.!
i mimo, że umieram, nie mam czasu na nic,
damy radę, będzie cudnie.!
; )