wciąż wierzysz że przejrzałeś mnie, a patrząc z bliska widzisz najmniej
ferie czas zacząć
ciągle chodzi mi po głowie ta piosenka, mimo że od poczatku jej nie lubiłam. i jak tak patrzę na dzisiejszą datę, to czuję że nie było czego żałować. chociaż te 21 miesięcy byłoby imponującym wynikiem. .. liczę dzisiaj na jakieś zakupy, na dobry poczatek ferii, ah no i mam nadzieję że wszyscy z was spędzą je bardzo miło. ja, jako tako, nie mam jeszcze żadnych pewnych planów i nawet się nie zapowiada, żeby w najbliższym czasie chociaż jakiś ich zarys się pojawił. w sumie, nie zależy mi na tym. może być spontanicznie i byle jak, ważne żeby odpocząć, bo padam z nóg. a przedłużenie ferii o jeden dzień to zawsze jakieś ulepszenie :D zabiorę się chyba dziś za jakieś bajery do pokoju bo chętnie coś bym zmieniła. to co teraz mam na ścianach powoli mi się nudzi, więc czas na remoncik. i chyba uszyję poszewki na te wielkie poduchy które widać na zdjęciu, bo motyw jest już stary. tylko muszę zdobyć materiał. nie zanudzam więcej, bo chyba pierwszy raz od dłuższego czasu tak się rozpisałam. lecę działać, mam nadzieję że zrealizuję to co sobie w głowie opracowałam. miłego dnia :-)