W koncu wyszlo slonce a i tak jest okolo 10 st.
Mężuniu z racji tego ze zmienia prace ma teraz 4 dni wolnego i znowu mam zamiar to wykorzystać ;)
Zamowilam Olkowi gre spadające małpki i bylam pewna ze bedzie to porozrzucane po calym domu ale sie mylilam ;) jeszcze nigdy nie byl tak zainteresowany żadną grą jak ta ;)
Moje gardlo dalej nieżywe ale juz jest trochę lepiej
Takze ja sie idę zbierac i przy okazji myslec co zrobic z dzisiajem xD
Milego dnia Wam zycze ;*