Brudne buty, brudne myśli... Buahahahaha, wszystko fajnie jeśli nie patrzec na szczegóły.
Dziś jest premiera, dziś wysłali płytę, znowu te nerwowe godziny, kiedy przyjdzie, kiedy przyjdzie, co to będzie, co to zmieni. A najgorszę, że z moją wrodzoną antypatią do planowania czegokolwiek, muszę zaplanowac najbliższe miesiące tylko po to, żeby kolejne marzenie się spełniło w wielkim stylu.
Nie chce mi się nic robic, takiego lenistwa nie było już dawno, dawno. Nie chce mi się nawet chciec, żeby obok był ktoś do wspólnej nudy. Czasami tylko wspomnę którąś wiadomośc, któryś spacer, a potem obracam się na drugi bok i stwierdzam, że mi się nie chce nawet tęsknic. Skutecznie zabiło się we mnie wszystko co tylko mogło. Nie żebym nie wiedziała, że wystarczy jedno zdanie, a to wszystko powstanie jak pieprzony feniks, ale przecież... Bądźmy realistami, umiemy czytac w oczach.
W zasadzie wątpię, że kiedyś zmądrzeje.
Fajnie by było, gdyby nie było tych porannych rozstrojów emocjonalnych.
Czytając jak ja pisze, wątpię, że co czegoś się dziś nadaje.
Chcę to i tamto, i jeszcze to co jest oczywiste i staje się tak nudne.
Chcę, ale po co walczyc.
Amen.
Inni zdjęcia: Dzisiejszy KSIĘŻYC *5,5%* xavekittyxSzczęśliwa 13-stka bluebird11Dom kolorów elmarInformator o Egipcie bluebird11304. 4miljony... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24