Oczy od miłości nabrzmiałe, oczy tolerancji krople toczą.
Pierdoli sie !!! Wszystko sie jebie! To ja jestem chora nie oni ! Nie moge miec faceta !
Miałam swoja miłośc, porzuciłam ja...i za kazdym razem kiedy probuje być z kims innym nie moge....A poza tym wszystko byloby ok gdyby nie jego pytania, wieczne watpliwosci co do mojej osoby, a ja mam przerwane serce i nie moge wiecznie go zapewniac ze Kocham... Jesli nie wierzy w moje uczucia to co mam zrobic?
Nie mam wplywu na to co dzieje sie w moim sercu...zreszta ja nawet sama nie wiem co sie w nim dzieje...jestem w wielkiej kopce !
Chcialabym tak na rok wyjechac sama do obcych ludzi, obcego mi miejsca, zatracic sie w pracy i przemyslec co wyprawiam ze swoim zyciem .... bardzo ciezko... Dawno nie bylam taka przybita jak teraz...
a najgforsze to ze mam malo czasu na przemyslenie tego wszystkiego i podjecie jakiejs sensownej decyzji...
"a kto powiedzial ze bedzie latwo" - no tak ...NIKT....
"Kiedy Weronika postanawia umrzeć znajduje sens by żyć "
Coż wiecej nie napisze...bo co ...co tu duzo mowic kolejny raz mam dylemat....zasrane zycie gdy tak sie uklada !