Dzisiejszy wieczór spędzony z Tomusiem ;-)
Troche sie wyluzowalam, ale przyznam, ze ciezko bylo. Fakt, ten semestr poszedl mi srednio, ale wszystko przez moje negatywne nastawienie i przede wszystkim przez zmiane otoczenia.
Znowu, znowu odchodze od zmyslow! Jestes, czekasz, chcesz, ale to i tak nie skutkuje. Sama nie potrafisz, ale czekasz i to czekanie staje sie meczace. Postanawiasz przestac, ale nie umiesz, bo z kazdym dniem wracasz do tego samego. Podobno wszystko ma swoj sens? No... to czekam.
"Jest tylko dziś. Lubisz dziś? Musisz lubić dziś, to dziś Ciebie polubi, a o wczoraj zapomnij, to ono zapomni o Tobie.
A o jutrze nie wolno, ono nie jest nasze. O świcie do każdego przyjeżdża wóz i przywozi mu jego jutro, ale wcześniej nie wolno tego dotknąć, bo nie wiadomo, czy będzie Twoje. '