.

Nagle czujemy, że znaleźliśmy naszego towarzysza duszy - tego, na którego czekaliśmy przez całe życie, odbicie naszej duszy, osobę, z którą mamy dzielić nierozerwalną więź w tym życiu. To uczucie jest tak głębokie, że stajemy się pewni, że nasz związek nie jest zwykłym zbiegiem okoliczności, ale świętym połączeniem zaaranżowanym przez wszechświat. Zanurzamy się w tej relacji, czyniąc ją nieodłączną częścią naszej egzystencji, wierząc, że będzie trwać wiecznie.

Jednak życie nie zawsze toczy się zgodnie z naszymi pragnieniami. Są chwile, w których okoliczności zmuszają nas do rozstania się z naszym towarzyszem duszy lub też może on odejść z przyczyn od nas niezależnych. Taka rozłąka jest bolesna, nie tylko na poziomie fizycznym, ale także głęboko duchowym. Czujemy się tak, jakby część naszej duszy została oderwana, a ból jest nie do opisania. Ale to właśnie w tym momencie straty musimy pamiętać - ta separacja jest tylko tymczasowa.

Wszechświat nie łączy dwóch dusz tylko po to, by na zawsze je rozdzielić. Bez względu na przeszkody, bez względu na to, ile czasu upłynie, bez względu na to, jak skomplikowana stanie się sytuacja, towarzysze dusz są nieuchronnie do siebie przyciągani. To połączenie nie jest regulowane przez światową logikę, ale przez boską siłę wykraczającą poza ludzkie zrozumienie. 

Jeśli twoja bliźniacza dusza odeszła, wiedz, że pewnego dnia powróci. To ponowne spotkanie jest przeznaczone i nic nie może temu zapobiec - ani okoliczności, ani czas, ani nawet ich własna wola. Ponieważ nie jest to tylko więź dwóch ciał - jest to święty związek dwóch dusz, a takie połączenie przekracza wszelkie bariery..

/Himmat Singh/