Zaczęłam się tak naprawdę zastanawiać, dlaczego bóg, tak naprawdę nie mnie zabił, tylko zabrał słuch. Nie rozumiem tego. Siedzę sobie z Taylorem, i mu wcale nie przeszkadza, że dodaje tu zdjęcie, dzisiaj znowu nie gadaliśmy, znaczy się pisaliśmy, bo jakoś tak rozumiemy się bez słów, właśnie przed chwilą wyszła ode mnie Adka z Mike'em i było fajnie, oglądaliśmy sobie filma, ale oczywście z napisami, cieszę się, że Oni są razem ze mną, cieszę się strasznie, może powinnam im podziękować, ale jak ? ;d Nie wiem, nie umiem. Może coś kupię, a może jutro po raz pierwszy wyjdę z domu?
xoVickyxo