Zdjęcie z moim bratem Jake'em, jeszcze za nim wyjechał na studia. Dzisiaj znaczy się za chwilę powinna przyjść do mnie Adka i Taylor, bo rodziców nie ma jeszcze w domu. Dokładnie od godziny 8:00 rano siedziałam na łóżku patrząc na drzwi, czy się nie otwierają, boję się, że ktoś wejdzie do domu, a ja nie będe wiedzieć o niczym. Wolę, żeby takie coś się nie stało. Czekam sobie tak na nich, bo nie chce sama być, a mama napisała mi esemsa, że po pracy jedzie z tatą gdzieś na kolację, rozumiem, należy Im się to, bo dość długi okres czasu siedzieli ze mną w domu, lub jeszcze siedzieli jak na szpilkach w szpitalu. Co musiało nie być dość miłe. Może się jakoś fajnie umaluje, czekać na nich. Albo napiszę esemsa do Adki, żeby przyszła z Mike'em, to może będzie taka podwójna randka?
xoVickyxo