Sorka za zdjecie,ale nie mam nic ciekawego na tablecie xc
Uslyszalam glosne kroki,plastikowe obcasy stuklay o posadzke,nagle ucichly.Kobieta stala przede mna -cos pani jest? (Zapytala a ja unioslam glowe w gore)
- nie..(cicho zamruczalam zdajac sobie sprawe,ze siedze na klatce schodowej cala skulona,jedynie w bokserce i szortach) .Kobieta nie odchodzila,a ja zaczynalam marznac po chwili nie wytrzymalam - klotnia rodzicow (zamknelam szybko oczy zaciskajac je)
-chodz zrobie ci herbate(zaproponowala kucajac obok mnie)
-nie powinnam...(stawialam opor).Kobieta zlapala moje ramie i dodala-jestem Iss
-Heidi.(podnioslam sie z ziemi).Ruszylam za Iss,mieszkala wprawdzie wyzej niz ja,ale nasz blok mial11 pieter,jej mieszkanie znajdowalo sie na 9.
-Mieszkam sama(powiedziala przekrecajac kluczyk w zamku,niezdarnie pchnela drzwi i ujrzalam skromne mieszkanie).Moja uwage zwrocily duze wazony na srodku salonu,chcialam zapytac czy to ma jakies znaczenie,a zamiast tego powiedzialam-przepraszam za ubior,dosc niestosownie.Iss przejechala wzrokiem po mojej sylwetce i dodala-rozumiem(nalewajac wode do czajnika).Rozsiadlam sie na drewnianym krzesle w kuchni,na przeciw mnie usiadla Iss.Siedzialysmy tak w milczeniu puki nie rozlegl sie wrzask czajnika,wzdrygnelam,a Iss nalewala parujaca ciecz do kubkow nieopodal niej.Upijajac lyk herbaty rozgladalam sie na boki wyszukujac cos ciekawego-sluchasz klasyki i jazzu?(zapytalam patrzac w twarz dziewczynie)
- ah..zauwazylas(zasmiala ssie)tak slucham(dodala lekki usmiech).Skonczylam pic herbate i cicho zasiorbalam powietrze w naczyni -czas na mnie(powiedzialam szurajac krzeslem o drewniana podloge)
-oh..uhm..dobrze,odprowadze Cie(zaproponowala Iss)
-eh..trafie,dziekuje (niemal ze wybieglam z mieszkania "kolezanki").
Bylo mi wstyd,a zarazem glupio,ze tak zaaregowalam,ale taka wlasnie jestem nie udzielam sie towarzysko.Wrocilam do domu i przywital mnie glos matki-gdzie bylas dziwko?(zlapala mnie za kosmyk wlosow lekko nim targajac i wciaz sie usmiechajac).
-wytrzezwiej (poradzilam alkoholiczce wyrywajac sie jej) .Zamknelam sie w pokoju,jedyna cicha szczelina,otworzylam szafke nocna i uporczywie szukajac paczki papierosow,wyjelam jedego z nich i odpalilam mocno sie zaciagajac.Usiadlam obok otwwrtego okna i zobaczylam biale plamki przed oczyma,to byl snieg.Ucieszona wystawilam reke by poczuc zimna i mokra ciecz,po czym dodalam -Witaj kochanie...
Koniec 1 czesci ;) podba sie?? Wybaczcie za bledy xD jesli sa...