Pomimo...

Tonę w książkach, w myślach, w życiu...

Chore wszystko... chce juz wrzesień i wystartować na nowo bez chorej rzeczywistości miejskiej.

Kiedy to zlecialo... za szybko.... Miejcie szacunek do uplywającego czasu bo kiedyś wam się odplaci.

Czas na prawdziwego mnie. Bez udawania. Niektorzy mnie znienawidza... trudno. tak trzeba. Matura... pelno nauki ale kazdy to przezyl wiec i ja dam rade. Oby pozniej bylo lepiej. a reszta... hmmm szkoda mi mojej klasy... 27 wspanialych osob, ktore trzeba opuscic.. jedno z najciezszych pozegnan. ale takie koleje losu. Co dalej? Nie wiem. Wiem ze chce zeby cos bylo dalej. Wreszcie zeby COS było...

I znaleźć się w Krakowie.

... ze uplynelo tyle czasu nie zaluje niczego nadal szkoda przeszlosci.

starczy pieprzenia glupot. powrot do nauki : >

Kocham tekst tego kawalka..