I co.. koniec roku mowicie? i co z tego? omg wszyscy mysla ze nowy rok to nowy rozdzial, nowe odkrycia. Nieprawda. Kalendarz, lata, miesiące, tygodnie, dni, godziny, minuty, sekundy... to wsszystko wymyslil czlowiek. Zwykla miara czasu. W tym roku to w tym tamto... te lata pomagaja tylko dokladniej sprecyzowac miejsce naszych wspomnien w czasie. Nic poza tym. A tegoroczne wspomnienia? Nie, nie niczego nie będę podsumowywał po prostu czas leci dalej a z nim wszystkie zdarzenia, chwile, problemy i nic nam nie da zmiana w dacie... nic.
hmm a co z przyszlosci... studniowka. juz niedlugo. oby bylo dobrze bo na pewno bedzie sporo stresu. A jutro. Chwila zapomnienia :) oby trwała długo i bezboleśnie.
Tymczasem... standard: > Udanego zapitego sylwka i szczesliwego nowego roku wam zycze : )
Wewnetrzne rozdarcie pustka nicość złośc smutek to uczucia ktore dał miniony rok. i ciągną sie dalej....
mysl jedna... doprowadza do nerwicy szczegolnie jutro. ech..