Dawno mnie tu nie było ;P
Dalej siedzimy na Bacówce ;)
Harcerze jadą już w sobotę , szkoda , fajni są ;)
Kadra też zajebista ;)
Dużo roboty bo trzeba wykarmić 90 głodomorów a nas tylko 3 w kuchni ,ale dajemy radę ;)
Rozcięłam sobie palca i mam 3 szwy , hahahaha kaleka ze mnie xD
Wypady z chłopakami na zakupy autem które przejeżdża 10 km na luzie hue hue hue ciekawie ;)
Proponują nam żebyśmy zostały do końca wakacji ale ni hu hu wracamy w poniedziałek :P
Za niedługo wraca P. Paweł i gotujemy obiad ;P
Do następnego :)