fot: marta
dziesiaj na koniach cały dzień jak wracałam na rowerze to zlalo mnie okrutnie
ale fajnie było
pojeździłam na ikarze i odziwo chodził jak koń a nie jak muł posprzątałam poczysciłam itp
czesałysmy kozy bo były całe z białych kudeł
a teraz niestety nauka jutro spr z matmy nie kumam wgl o co chodzi ale jakos pójdzie (miejmy nadzieję) a w srodę dzień sporty i znowu do koni
potem jeszcze w czwartek i piatek fajnie będzie
lece komentować pa