Wczoraj wróciłam ze szpitala , zdążyłam zrobić impreze urodzinową i jutro już spadam do Karpacza :)
W szpitalu była masakra ! Nigdy nie sądziłam , że moge mieć problemy z sercem ( 150 uderzeń na minute, przeokropny bol i mega duszność po zrobieniu dwóch kroków :/ ) naszczęście dostałam magiczne tabletki na literkę W (wtajemniczeni wiedzą :D ) i już lepiej :) Czeka mnie jeszcze gastroskopia bo coś tam nie tak :P
Dzisiejsze popołudnie przesiedziałam z Damianem , Pauliną i oczywiście Mariuszem , Pawłem i KRzysiem :) można by było powiedzieć , że to bylo spotkanie organizacyjne :D haha!
Jutro o tej porze będe z moją Ann ;* łłłłłłiiiiiiiiiii!!!!!!!!! No i oczywiście na Majde będziemy czekać (Streszczaj sie laska! :* ) :)
no to see you xD
Pragnę być nietypowa, niepowtarzalna, Jednorazowa i oryginalna :))