Hmm...
Tyle się zmieniło. Czy na gorsze? A może na lepsze?
Przez prawie cały listopad miałam przeogromny stres, że głowa mała.
Chciałabym podziękować Izie, Asi oraz Piotrowi. Daliście mi mega wsparcie w tych ostatnich dniach. Widać, że zależy nam na sobie nawzajem. Bardzo doceniam waszą pomoc i mam nadzieję, że się wszystko potoczy po naszej wspólnej myśli.
Dziękuję również moim przyjaciołom - Kasi, Michałowi, Karolowi oraz Helence, którzy mnie wspierali, pocieszali, dawali rady oraz uśmiechy. Dzięki wam stanęłam szybko na nogi i mogłam pójść dalej z podniesioną głową nie czując się niczemu winna i gorsza. Jesteście wspaniali!
A tobie życzę udanego życia. Ale jeśli podejrzenia się okażą prawdą, to cię dojadę, gnoju:)
Mam nadzieję, że się uda i od 1 grudnia rozpocznę nowy etap życia!
Teraz oddasz mi wzrok,
głośny śmiech,
mój niemądry sen.
Umiesz liczyć do trzech?
To już tłok.
Wykreśl, proszę, mnie.
Mogę stać tu,
gdzie niepewny grunt.
Dlaczego spokój mam,
choć zginie świat?
Nie chciałam nigdy grać,
by walczyć o punkt.
Ty wszedłeś nagle w kadr,
a nie był twój.
Teraz oddasz mi wzrok,
głośny śmiech,
mój niemądry sen.
Umiesz liczyć do trzech?
To już tłok.
Wykreśl, proszę, mnie.
Teraz oddasz mi wdzięk,
oddasz cel,
zagubioną część.
Umiem kochać Cię mniej.
Teraz tańcz,
nie za blisko mnie.
Mogę stąd wyjść,
ale patrzeć chcę.
Jak ten świat dalej trwa,
gdy czegoś brak.
I skąd ten spokój mam,
a nie mam łez?
Czy każdy nasz krok w tył
jest krokiem wstecz?
Teraz oddasz mi wzrok,
głośny śmiech,
mój niemądry sen.
Umiesz liczyć do trzech?
To już tłok.
Wykreśl, proszę, mnie.
Teraz oddasz mi wdzięk,