Te dni, w których żyłki mi pękały jak szalone.
Człowiek nigdzie nie może być bezpieczny.
Boję się mówić, boję się myśleć! Sic!
Niewiadomo do kogo trafi ten post (a już coś takiego było), z czego się dowiedziałam, że...
Rodzina? Pojęcie względne.
Nikt nigdy nie powinien takich słów wypowiadać.
W takich ekstremalnych sytuacjach się dostrzega, jaki drugi człowiek jest naprawdę.
Trzeba czystki na fb przeprowadzić i założyć hasło na pbl.
Naprawdę.. Kto się spodziewał, że najbliżsi mogą zagotować takie piekło?