photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 LUTEGO 2012

Bez Ciebie... cz.5

Specjalnie kolejna część dla "ogarnijxsiexmala" ; *
Ostatnia już część tej histori ;)
Następna historia będzie juz prawdziwa;)
Mam nadzieje, że podobała wam się moja historia;)
Jest to pierwsza napisana historia przez zemnie ;)
Przepraszam za błedy ale poprostu szybko pisze i czasami nie zwracam uwagi na nie ;) 

 

Gdy wstalam bylo jeszcze wcześnie więc poszlam poszukać w okolicy pracy, może ktoś by chciał jakaś pomoc w domu, przy wyprowadzaniu psow. Niestety po dwoch godzinach wróciłam zmęczona do domu bez żadnych dobrych wieści. Poszedłam więc do swojego pokoju, zamknełam oczy, probując jeszcze zasnąć lecz ktoś mi nie pozwolił, po minucie zaczoł ktoś dzwonić. Wyciągnełam telefon z tylniej kieszenie, na wyswietlaczu pojawił się "Kordian<3" byłam w szoku, że dzwoni nie wiedziałam co zrobić. Nacisnełam zielony przycis i uslyszałam- Czemu mi nie powiedziałaś, że zostane ojcem? Czemu nie odzywałaś się przez ten czas?- Zaczełam płakać nie wiedziałam co mam zrobić i po chwili odpowiedziałam mu- Za 10 minut w parku na naszej ławce.- po czym sie rozlaczyłam. Szczerze nie wiedziałam czemu to powiedziałam. Ubrałam bluzę i wyszłam z domu. Kiedy doszłam do parku on już tam był, stanełam i wszystkie dobre jak i te złe chwile wróciły, nie moglam uwierzyć w to, że znow go widzę. Cześć- powiedział do mnie i uśmiechnął sie tak jak zawsze to robił- Jak się czujesz?- Zapytal się a jego prawa dłoń dotknełam mojego brzucha. Skąd dowiedziałeś się o mojej ciązy?- nie odpowiadając na jego zapytałam się. Mieszkasz u pani, która mnie wychowywała jest dla mnie jak babcia. Ona do mnie przyszła i mi powiedziała, nie gniewaj się proszę ona chciała dobrze dla mnie i dla Ciebie. Widziała jak cierpisz i widziała jak ja cierpię, po tym jak wtedy odeszłaś ode mnie rowniez do niej odrazu poszedłem, jest to dla mnie trzecia najważniejsza osoba w moim życiu.... - Przerwałam mu wypowiedź i zapytałam- A kto jest u Ciebie na pierwszym i drugim miejscu?-Zlapał mnie za rękę przyciągnol do siebie, zbliżył się i pocałował mnie tak jak zawsze po czym odpowiedział- Na pierwszym Ty kochanie a na drugim nasze dziecko. Zaczełam płakać, ale to ze szczęścia.

Wróciłam z nim do pani Marceliny razem z nią stwierdziliśmy, że narazie będziemy mieszkac w trójke ale za pół roku już w czwórke. ;)

 

Rok później....

W życiu moim i Kordiana dużo się zmieniło. Po tym jak wrócilismy do siebie, wróciłam również do szkoły. Oby dwoje zdaliśmy maturę chodź trudno było, ponieważ miesiąc przed maturą urodziłam nam cudownego synka Gabrysia, który nie dawał nam po nocach spać a w dzień się uczyć, ale to co najtrudniejsze mamy za sobą. Dalej mieszkamy z panią Marceliną i układa sie nam. Dużo pomagają nam rodzice Kordiana. Ja ze swoją matką nie mam kontaktu od kąd się wyprowadziłam... 

 

Komentarze

sebastik93 I like it! <3
okej to ja teraz jeszcze bardziej czekam z większą niecierpiliwoscia na następna jakoś historię... Wkrecilem się jak dziewczyna czy coś ... ! :*
02/02/2012 20:54:36
bywamobojetna hehe kolejna bd lepsza bo prawdziwa ;*
02/02/2012 21:02:39
onfire wkoncu jakis hepi end :>
02/02/2012 20:09:24
bywamobojetna ;)
02/02/2012 20:21:42
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika bywamobojetna.