Don't lose hope...
Dodano: 9 SIERPNIA 2014
35.
35.
Wsadzić w buty melancholię.
Szkoła skończona.
Matura zdana.
Czuję się dobrze... nawet bardzo.
Skaczemy z miejsca w miejsce...
Nawet nie ma kiedy się porządnie zatrzymać.
Przykre, bo przez to czas szybciej leci, a ja już mam 19 i nawet nie wiem kiedy to się stało.
I to wcale nie dlatego, że była dobra impreza (choć była).
I niedługo 20!
Trzeba zwolnić, choć się nie chce, więc pewnie nie zwolnię.
I tylko wiecznie te cholerne kłamstwa.
I komu wierzyć?
Czytać w myślach to chyba nie byłaby taka najgorsza opcja...
Przynajmniej wiedziałabym, czy działania autodestrukcjyjne nie są jedyną opcją.
Lecim na Szczecin!
Albo gdzieś bliżej, tylko dalej.
Chyba serio zmieniam swoje życie.
Nareszcie.
