musicie mi coś wybaczyć. Wczoraj nie napisałam nic- caly dzien z chlopakiem same rozumiecie, teraz zaraz lece na korki i potem do niego i mysle ze napisze dopiero w Niedziele wieczorem co nie znaczy ze bede sie obzerac :)
wczoraj około 1500 kcal ale nic złego same zdrowe i pelnowartosciowe posiłki :) wyszło tylko bo na obiedzie bylismy w knajpie ale zamowilam kurczaka nie zadna pizze;p a potem poszlismy na koktajle które były dosc duze. POza tym duzo chodzenia :) zamisast czekac na autobus namowilam moje kochanie na chodzenie i szlismy tak kilka przystankow w jedna i druga strone :)
Dzisiaj póki co idzie mi świetnie i nie zamierzam tego zaprzepascic :)
poki co: muesli, jabłko, rybka po grecku czyli troche ponad 500 kcal :) jest dobrze, jest slonce jest moc :)
Jutro bilans tez wyniesie pewnie jakies 1500 - urodziny dla rodziny czyli siedzenie przy stole i jedzenie, skusze sie na kawalek tortu lub jakiegos ciasteczka :) nie mozna sobie wszystkiego odmawiac prawda?:)
lece sprawdzic jeszcze szybko co u Was :)
Milego weekendu :*