Wkurwiam się.
Bo pies zaszczekał. Bo widelec upadł. Bo tata prosi o wyjęcie naczyń ze zmywarki. Bo mleko było otwarte. Bo na szczotce są włosy. Bo nierówno pomalowałam paznokcie. Bo siostra chce układać puzzle. Bo słońce świeci. Bo pada deszcz. Bo za długo spałam. Bo się nie wyspałam. Bo za ciepło. Bo za zimno. Bo za dobrze. Bo zbyt źle.
Bo czuję się wielka. Ciężka. Gruba.
Czy to chandra?
A może tylko/ aż PMS?
Od rana:
otręby z mlekiem
3 bułeczki z otrębów(mój przepis)
jogobella light
2 szklanki mleka
brzuch mam taki wzdęty, że masakra... to jest chyba najgorsze uczucie -.-
ćwiczenia: a6w, 8min legs, 30 półprzysiadów
aaaaaaaa =(