Czuje sie gruba i brzydka , nic mi sie nie chce , mam ogromna ochote na słodycze i wszelkiego rodzaju jedzenie.Dlatego do końca tygodznia odpisałam się z obiadów. Nie jest łatwo ale sie nie poddam , nie moge . Bolało mnie dzisiaj serducho , mysle ze to przez zbyt małą ilosc kalorii , a ze trenuje codziennie po 2 h zwiekszam bilans do 700 kcal -.-
4 dzien bez slodyczy
Bilans:
do 12.30 zjadłam : 5 chlebkow wasa , pomidora i kawałek ogórka - 150 kcal
13.30- 3 mandarynki + 4 chlebki wasa - 150 kcal
15.00- 2 chlebki wasa i mały ogórek konserwowy + kawa rozpuszczalna - 50 kcal
18.00- 1 wasa- 20 kcal
A jak wam idzie ? Bo u mnie cieniutko coraz częściej brak mi motywacji :(
ps. Bardzo dziękuję za wczorajsze komentarze, czytając to czuje ze mam siłe i na serio mi sie uda :)