cóż tu pisać? dziś widziałem (w kinie!) jeden z najlepszych filmów w historii kina polskiego jeśli nie powiedzieć kina europejskiego jeśli nieprzesadzonym byłoby stwierdzenie, że światowego. tak multikino dzisiaj uszczęśliwiło wszystkich fanatyków filmu - puścili na jeden seans film Andrzeja Wajdy - "Popiół i diament". cóż tu pisać? dla znawców film kultowy (widziałem chyba z 10. raz) dla laików film widmo. tak tak widmo, gdyż premiera tego jak to pisze filmweb dramatu psychologicznego miała miejsce w roku 1958. jak może się podobać i zachywcać film który jest przeszło dwa razy starszy odemnie? no cóż ... wg mnie po dziś dzień można odczuć ciarki na karku przy niesamowitych scenach z płonącymi kieliszkami czy śmierci Maćka Chełmickiego, którego rewelacyjnie zagrał polski (niestety zapomniany przez "młodych") gigant kina, polski James Dean - Zbigniew Cybulski. polecam inne filmy tego aktora i żałuję że tak głupio i młodo zginął podk ołami pociągu we Wrocławiu ale jak to mówią ikony umierają młodo...