dzisiaj bilans brzydki.. bardzo.
ś: płatki (250)
II ś: jabłko
o: dwie parówki (300)
p: paluszki (150)
k: gulasz (200) w ramach obiadu o godzinie 17 xD
razem: 900 kcal
nie mam czasu na nic, dosłownie.
wczoraj odrobiłam lekcje, zrobiłam pół matury z angla i wypisałam sobie wyrazenia, których będę się dzisiaj uczyć.. no i zrobiłam pare testów na prawko, bo w przyszłym tygodniu chyba zaczynam.
Do tego właśnie sie użeram z gryzącym kotem.. no cholera :D
i generalnie poł godziny temu wrócilam do domu.
Także czas zabrać się za naukę na jutro :)
trzymajcie się misiaki :*